Wiosna!
Słońce budzi rośliny do życia i deszczyk dopinguje do wzrostu.
Jest się z czego cieszyć!
Wiosenne szkolenie dla nauczycieli języka polskiego w Kolonii to jeszcze jeden powód do radości.
Ożywcze jak słońce i deszczyk dla steranego rokiem szkolnym ciała pedagogicznego są seminaria prowadzone przez znakomite metodyczki z Polonijnego Centrum Nauczycielskiego w Lublinie. Tegoroczne szkolenie odbyło się 20 i 21 kwietnia: w piątek w sali seminaryjnej Bezirksregierung, w sobotę w świetlicy domu akademickiego Melaten. W seminarium prowadzonym na przemian przez Małgorzatę Małyską i Grażynę Wiśniewską wzięło udział ponad 20 członkiń Związku Nauczycieli Języka Polskiego z terenu całych Niemiec.
Dla wielu koleżanek była to okazja do spotkania w zaprzyjaźnionym gronie po roku niewidzenia się. W ciągu owego roku każda z uczestniczek miała okazję wypróbować w swojej pracy materiały i wskazówki zdobyte na poprzednim seminarium. Wymiana doświadczeñ jest jednym z pożytków płynących ze spotkania. Także koleżanki z lubelskiego Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą ciekawe są usłyszeć, jak przygotowane przez nie „idealne lekcje” sprawdzają się w praktyce. W czasie szkolenia uczestniczki z przyjemnością stają się uczennicami i z zapałem wykonują polecenia prowadzących. W praktyce nie wszystko idzie tak gładko.
Ponieważ adresatami lekcji bywają dzieci w różnym wieku i o różnym stopniu sprawności w posługiwaniu się językiem polskim, nauczycielki muszą dostosować proponowane rozwiązania do możliwości swoich uczniów. Od inwencji nauczycielki będzie zależało, w jaki sposób skorzysta z materiałów uzyskanych w czasie szkolenia. Z wdzięczności wobec koleżanek z PCN należy zaznaczyć, że każda z uczestniczek szkolenia otrzymuje komplet wszelkich materiałów koniecznych do odtworzenia zademonstrowanej lekcji. Ta wygoda zwalnia uczestniczki z konieczności robienia notatek w trakcie zajęć i pozwala całkowicie poświęcić się „zabawie w szkołę”.
Do młodszych dzieci skierowane były lekcje przygotowane przez Małgorzatę Małyską. Bohaterami pierwszej były „osy”, drugiej – „koty”. Zgodnie z metodą całościowego kształcenia lekcja obejmowała czynności aktywizujące uczniów zarówno fizycznie i intelektualnie, jak emocjonalnie. Swobodny ruch przy dźwiękach muzyki, rysowanie, wycinanie, klejenie i tym podobne czynności wykonywane zespołowo prowadziły do stworzenia dzieła plastycznego, w którym każdy uczeń miał szansę zawarzyć cząstkę własnej pomysłowości i pracy. Emocjonalne zaangażowanie uczniów w przedmiot lekcji jest kluczem do pedagogicznego sukcesu. Nie trudno sobie wyobrazić, że spełnione twórczo i zadowolone ze swego dzieła dzieci łatwiej otwierają się na przekaz bardziej zintelektualizowany. Chętnie dowiedzą się czegoś o osie, którą narysowały, chętnie posłuchają wiersza albo historii o przygodach „swojego” kota. Aktywność ruchowa i twórczość plastyczna okazują się dobrą rozgrzewką dla wyobraźni językowej.
Rozruszać „klasę” w takt góralskiej przyśpiewki „Hej, bystra woda” starała się również Grażyna Wiśniewska – mimo iż przygotowana przez nią lekcja adresowana była do osób dojrzalszych: obok szerszej znajomości języka dysponujących również określonym zasobem wiedzy o kulturze. Apelowanie do tej wiedzy następowało już na etapie wstępnego tańca, „odtańczonego” w różnych konwencjach muzycznych. To właśnie muzyka, w połączeniu z poezją Marka Grechuty, pełniła w lekcjach Grażyny rolę emocjonalnego klucza uruchamiającego kreatywność uczniów. Uczestniczki szkolenia okazały się podatne na poetycką inspirację: W ćwiczeniu wykorzystującym metodę wiersza połówkowego brakujące fragmenty wersów dopisywane tekstowi Grechuty o Tatrach nie ustępowały oryginalnym frazom. Nie mniej przydatna okazała się piosenka krakowskiego artysty o roli sztuki w życiu, wykorzystana przez Grażynę na kolejnej lekcji. Owszem, posłużyła jako materiał do ćwiczeń z zakresu słownictwa i gramatyki, lecz przede wszystkim obudziła indywidualne artystyczne wzruszenie, ożywiając nim rozmowy o sztuce będące przedmiotem lekcji.
Wykorzystanie utworów literackich w praktyce szkolnej wydaje się trudne ze względu na wysokie wymagania, jakie stawiają one odbiorcy. Należy chyba jednak próbować godzić się na niekompletność odbioru, przykrawając niekiedy wielkie dzieła do swoich małych potrzeb. Twórcza iskra, jaka leżała u ich zarania, potencjał rozpalania wyobraźni są największym sprzymierzeńcem nauczyciela w budzeniu wrażliwości i rozwijaniu uczniowskich umysłów. Jako znakomity przykład owocnego zastosowania wysokiej literatury w pracy z najmłodszymi może służyć lekcja Małgorzaty Małyskiej, bazująca na wierszu „Droga” z cyklu „Poema naiwne” Czesława Miłosza, zademonstrowana na szkoleniu w zeszłym roku.
W tym roku Małgorzata Małyska zaprezentowała (i sprezentowała) uczestniczkom szkolenia książkę lubelskiego poety Zbigniewa Dmitrocy „Rymy na każdą okazję” oraz towarzyszące jej „Dyktanda obrazkowe” – zbiór rysunków Magdaleny Józefczuk-Dmitrocy. Pozycja powstała z inicjatywy PCN jako zasób wierszowanych tekstów dla dzieci wraz z ilustracjami do wykorzystania w nauczaniu języka polskiego w szkołach polonijnych.
Z podobnym zamiarem metodycznego wsparcia polskich nauczycieli za granicą został opracowany wirtualny podręcznik dostępny do załadowania na stronie internetowej „Włącz Polskę”, czyli www.wlaczpolske.pl (dostępny także poprzez portal www.polska-szkola.pl.) Fragment szkolenia poświęcony nowo powstającej ofercie Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą i MEN był instrukcją i zaproszeniem do korzystania z podręcznika. Materiały z zakresu nauki języka, historii i geografii zestawione w jednostki lekcyjne dopasowane do wieku i poziomu uczniów, mogły być dowolnie wybierane i układane przez nauczycieli odpowiednio do indywidualnych potrzeb. Kto zatem nie miał sposobności uczesniczyć w inspirującym spotkaniu w Kolonii, może w poszukiwaniu pomysłów sięgnąć do internetowej konserwy. Oby i tam doświadczył ożywczego tchnienia polszczyzny!
Elżbieta Ogrodowska Jesionek